czwartek, 17 marca 2016

1 8216-1 Turbo 1 - recenzja + speed build


Korzystając z wyprzedaży w sklepie na bricklink.com, gdzie kupiłem wcześniej 7200 - Final Duel I oraz 850 - Fork-Lift Truck, dodałem do zamówienia taniutki zestawik 8216 - Turbo-1. Model zaprezentowany na pudełku wyglądał apetycznie, a cena poniżej 20 złotych była dodatkową motywacją. 

Przez dokładnie dwadzieścia lat od premiery pierwszego modelu Technic (recenzowany przeze mnie 850-1 Fork-Lift Truck) nie dokonała się żadna rewolucja w konstrukcji pojazdów. Nadal stosowano studową technikę budowy, choć trzeba przyznać, że pojazdy i inne urządzenia wyglądały już o niebo lepiej niż w początkach serii - były bardziej zaokrąglone, miały więcej funkcjonalności. Niestety na przykładzie recenzowanego właśnie modelu nie będę w stanie obronić tej teorii. Tym niemniej Turbo-1 wygląda bardzo przyzwoicie. 

Zerkając w historię Technica możemy zauważyć, że TLG poruszało już temat pojazdów wyścigowych wcześniej, choć były to głównie go-karty i buggy (1972-1 Go-Kart8842-1 Go-Kart8832-1 Roadster - wygląda jak go-kart, 8815-1 Speedway Bandit8207-1 Dune Duster). Pierwsza z prawdziwego zdarzenia "wyścigówka" pojawiła się na rynku w 1995 roku w postaci zestawu 8440-1 Formula Flash - piękna, czerwona bestia z torów wyścigowych całkiem ładnie odwzorowywała ówczesne pojazdy. Turbo-1 jest miniaturką, ale całkiem udaną.


Pudełko i zawartość
Budowa i gotowy model
Podsumowanie
Model alternatywny

Seria: Technic
Rok: 1997
Numer: 8216
Elementów: 91
Cena za jeden element: 0,11 $
Waga modelu:  82 g
Waga zestawu (pudełko z zawartością): 153 g
Model alternatywny: tak
Cena: 10$ (BL od 15 zł)

Spis części:
- Bricklink
Bricklink

Pudełko i zawartość


Małe pudełko o wadze 153 g (oryginalnie mogło ważyć więcej mając wewnątrz jakieś ulotki i zapasowe części) i wymiarach 19 cm x 14,5 cm x 5 cm utrzymane jest w zimnej kolorystyce - boki są ciemnogranatowe z czarnymi obramowaniami. Front kartonika opatrzony został bardzo dużym zdjęciem modelu na tle toru wyścigowego - również utrzymanego w niebieskawej tonacji. Grafika, w przeciwieństwie do dzisiejszych opakowań, nie sugeruje, że pojazd jest w ruchu.

Na odwrocie zamieszczono cztery zdjęcia: trzy z nich prezentują model główny, natomiast czwarte pokazuje model alternatywny.

Na jednym z dłuższych boków, poza zdjęciem modelu, logiem Lego oraz serii i kodem kreskowym, zobaczyć można, że posiadany przeze mnie egzemplarz zatoczył w swoim dziewiętnastoletnim życiu koło. Możliwe, że pierwotnie został sprzedany w Polsce, za 39 zł. :)





Nie jestem w stanie powiedzieć czy i ile było woreczków oryginalnie, gdyż w moim pudełku dostałem złożony model. Najpierw trzeba było go rozmontować, a następnie wymyć klocki, bo zakurzone były okrutnie. Po rozmontowaniu i szorowaniu uzyskałem taką kupkę elementów:





Jak widać na załączonym obrazku prym wiodą białe i niebieskie elementy. Nie umiem, na chwilę obecną wskazać, które z elementów technicznych były w tamtym momencie nowymi. Wytypowałem jeden ciekawy klocek i jeden, na którym można zaprezentować naklejki dołączone do zestawu.

Ciekawy klocek wykorzystany w sumie w czterech zestawach:

DSC00373
3298pb003 White Slope 33 3 x 2 with Red Number 1 and Checkered Flag Pattern 

I ten oklejony:

DSC00377

To zwykły 3298 White Slope 33 3 x 2

Całość naklejek to aż trzy sztuki - imitacja wlotu powietrza oraz dwa zielono-czerwone "jing-jang".

Instrukcja to podłużna książeczka (oczywiście złożona na pół...) składająca się z 32 stron. Wygląda na klejoną, zszywek się nie doszukałem. Wewnątrz nie znajdujemy żadnych zbędnych informacji - tylko procesy budowy obu modeli. Podstawowy składa się 20 kroków, a opcjonalny z 14. Pod koniec książeczki mamy instrukcję montażu silnika elektrycznego do modelu alternatywnego. Nie ma tu reklam, ani spisu elementów. Zauważalna jest już różnica w przedstawieniu procesu budowy - jest bardziej rozlazły i czytelny. 
























Do góry

Budowa i gotowy model


Składający się z dwudziestu kroków proces budowy jest łatwiutki. Wszystko jest czytelne i zrozumiałe. Złożenie pojazdu zajmuje kilka minut. 

Jedynymi funkcjonalnościami modelu są ruchome koła oraz skrętna przednia oś. Skrętu dokonuje się za pomocą kierownicy, która poprzez ośkę (3 study) i zębatkę 8z porusza drążkiem kierowniczym. Przyjemna jest opcja zmiany kąta nachylenia kolumny kierowniczej. Zakres ruchu jest duży i jest to zawsze coś ciekawego. Koła wykorzystane w Turbo-1 to 30,4x14 VR. 

Podobają mi się też niebieskie, elastyczne, ale zarazem sztywne (nie mam porównania, może ze starości materiał stał się mniej elastyczny) przewody, które nadają pojazdowi nieco opływowy kształt. Przyjemny jest też spojler oraz imitacja wlotu powietrza. 







Do góry

Podsumowanie


Model 8216 Turbo-1 uważam za zgrabny i udany. Wydaje mi się, że miałby szansę sprzedać się i w dzisiejszych czasach pomimo przestarzałej techniki budowy. Kolorystyka pojazdu też jest niczego sobie. Do tego niska cena. Samo się poleca :)

Plusy
+ kolorystyka
+ bryła pojazdu
+ regulacja kąta nachylenia kierownicy
+ imitacja wlotu powietrza
+ instrukcja zawierająca proces budowy obu modeli w jednej książeczce
+ instrukcja montażu silnika do modelu opcjonalnego
+ ładny model alternatywny

Minusy
- złożona na pół książeczka
- konieczność posiadania elementów zapasowych - bez nich nie można zbudować modelu alternatywnego

Zdjęcia modeli i części w wysokiej rozdzielczości na flickr.

Model alternatywny


Pojazd alternatywny to raczej jakiś go-kart w dominujących białych barwach. Fajne jest wykorzystanie oklejonego slope'a - jest tak umieszczony, że klocki dookoła zasłaniają niepotrzebne w tym momencie naklejki. Tutaj również mamy możliwość skrętu kół oraz regulacji kąta nachylenia kolumny kierowniczej. 

Minusem jest potrzeba posiadania elementów zapasowych - bez nich nie da się zbudować tej wersji. Na szczęście miałem luźne dwa piny i dwa axle connectory. 


















1 komentarze:

 

You Tube | Facebook | Instagram | Flickr | Twitter | Lego po 30-tce 2015-2016